W czwartek (13 marca) ok. godziny 13:00 ogłoszono alarm bombowy z powodu zagrożenia ostrzałami rosyjskich myśliwców MiG-31K. Kanały monitorujące sytuację w powietrzu poinformowały, że samoloty mogą przenosić rakiety Kindżał. Samolot wystartował z lotniska Sawaslejka w obwodzie niżnonowogrodzkim w Rosji.
Kindżał to rosyjski pocisk hipersoniczny, który jest w stanie poruszać się z prędkością 8-10 razy większą od prędkości dźwięku. Zasięg pocisku wynosi 2 000 km. W pociski te mogą być uzbrajane samoloty typu MiG-31 - dwumiejscowe, naddźwiękowe ciężkie myśliwce przechwytujące.
Syreny zawyły w kraju w chwili przybycia do Moskwy amerykańskiego wysłannika, który ma pośredniczyć w rozmowach dotyczących zawieszenia broni. Kilka dni temu strona ukraińska wyraziła taką chęć jeśli Kreml zastosuje się do tego samego. Dziś (13 marca) Steve Wikoff, zajmujący się sprawami Bliskiego osobiście spotka się z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem, aby omówić tę amerykańską propozycję.
Komentarze (0)