W weekend (28-29 maja) policja dowiedziała się o pijanym ojcu, który miał przebywać z dzieckiem w pobliu dworca PKS. Mężczyzna wyglądał na odurzonego alkoholem. Miał problemy z utrzymaniem równowagi i logicznym kontaktem.
- Jak się okazało, pod opieką 37-latka znajdował się jego 7-letni syn. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Podczas badania alkomatem wyszło na jaw, że w organizmie miał blisko 4 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany, a jego syn trafił do placówki opiekuńczej - informuje komisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
37-latek jest obywatelem Ukrainy. Po wtrzeżwieniu usłyszał zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to kara do 5 lat więzienia.
Komentarze (0)